Czy pod koniec dnia masz poczucie zmęczenia, frustracji, że dzień wcale nie był takich jakbyś chciała?
A może zagubienia, bo w jednych dziedzinach życia czujesz się swobodnie a w innych jakbyś nie była sobą i zastanawiasz się co jest nie tak?
Czasami może pojawić się też poczucie bezradności, bo próbujesz coś zmienić, ale pomimo starań nie widać efektów i co gorsza domyślasz się, że jutro będzie tak samo…
Tak naprawdę, wiele osób nie zastanawia się nad tym jak wygląda ich życie. Trwają w stanie reagowania na to, co się dzieje dookoła. Jedni twierdzą, że takie zastanawianie się tylko odciąga ich od efektywnego wykonywania zadań. Inni, że nie mogą pozwolić sobie na taki luksus, bo brakuje im czasu.
Każdy pełni przecież tyle ról…mamy tak wiele zadań do wykonania. Często czujemy się zobowiązani by reagować, w tych ważnych rzeczach ale także w tych mniej istotnych.
Poprzez różne bodźce uczymy się natychmiast reagować. Dzwoni telefon więc odbieram, przyszedł mail więc czytam, znajomy umieścili posta więc czytam lub komentuję, rozlało się mleko więc sprzątam, skończył się makaron więc idę do sklepu, bo jest blisko. Wpadamy w spiralę działań albo oczekiwań, które nabierają na intensywności, aż w pewnym momencie mamy dość.
To, że „mamy dość” objawia się na różne sposoby, często ogólnie nazywane jest stresem, wypaleniem, przygnębieniem, albo frustracją.
Niektórzy mówią: muszę coś zmienić. Zaczynają szukać rozwiązań, odpowiednich technik, kolejnych działań, które pomogą. Tylko skąd wziąć siłę by tym razem się udało? Na pewno jest wiele sposobów. O wielu piszę w swojej książce.
Inni mówią: muszę odreagować. Otwierają wino, paczkę chipsów albo czekoladę. Włączają Netflixa lub Facebooka. Niektórzy idą poćwiczyć by rozładować napięcie.
Jedni śpią lepiej, drudzy gorzej. Jedni odczuwają stres w napiętym karku a inni w brzuchu albo głowie.
Różne techniki radzenia sobie ze stresem mogą być bardzo skuteczne. Szczerze polecam nagranie Andrzeja Burzyńskiego na ten temat.
Jednak nie zawsze jesteśmy gotowi na rozwiązania. Nie dlatego że nie chcemy, ale dlatego, że podświadomie sabotujemy swoje zamierzenia. Jakieś potrzeby wołają by o nie zadbać. Czasami warto się zatrzymać i poszukać w sobie odpowiedzi, odkryć co jest naszą motywacją, żeby wykorzystać naturalną wewnętrzną siłę. Dzięki spójnej współpracy między świadomością a podświadomością dużo łatwiej jest osiągać cele, ale także łatwiej jest czerpać radość z własnego życia.
To trochę tak jak z talentami, które mamy. Prawie każdy jest w stanie poprzez wytrwałą i ciężką pracę osiągnąć konkretne efekty. Jednak tym osobom, które bazują na swoim talencie przychodzi to bez wielkiego wysiłku.
Drogowskazem do węwnętrznej motywacji mogą być uczucia rodzące się w różnych sytuacjach, bo one zostały nam dane po to byśmy łatwiej mogli odkryć co czego nam brak i co motywuje nas do podejmowania różnych działań.
W drobnych codziennych sprawach może wydawać się to zbyteczne. „Szkoda czasu na badanie uczuć i potrzeb. Gdybym się tak nad wszystkim zatrzymywała to nigdzie bym nie doszła.”
Uważam, że danie sobie przestrzeni i czasu żeby zaobserwować uczucia i przyjrzeć się na jakie potrzeby wskazują, zawsze jest dobrą inwestycją i wcale jednorazowo nie musi zająć dużo czasu.
Im jesteśmy bliżej siebie tym możemy być bliżej innych i bliżej swoich marzeń. Nie mam na myśli egocentryzmu czy egoizmu. Ale o tym jest cała moja książka.
W tym wpisie chcę zaprosić cię na sesję słuchania empatycznego, podczas której pomogę ci w zintegrowaniu twoich uczuć i potrzeb ze świadomymi wyborami i działaniami, co pomoże ci doświadczyć wewnętrznego spokoju ale także siły do działania, by nie tylko reagować na różne bodźce i wezwania ale przede wszystkim kreować własne satysfakcjonujące życie.
Jeśli brzmi to dla ciebie dziwnie i nie wierzysz w efektywność to może pomocne będą opinie klientek:
„Kiedyś czułam w sobie dużą niemoc. Dzięki tym sesjom empatii mam poczucie większej sprawczości w swoim życiu. Bardzo wzmocniło się we mnie poczucie własnej wartości, czuję się spokojniejsza i silniejsza. Mam większą świadomość siebie. Idę w tym kierunku, w którym chciałam iść od dawna, ale brakowało mi siły. Dzięki za wszystko, twoja wiedza i to jak prowadzisz nasze zajęcia daje mi dużo dobrego.” Justyna
Jeśli masz dość spotkań na których jest dużo teorii, a mało ciebie i doświadczania własnej siły i wyjątkowości, to może zachęci cię to co napisała jedna z osób:
„Te spotkania są bardzo wartościowe. Pomagają w lepszym zrozumieniu siebie i swoich potrzeb oraz w zrozumieniu innych ludzi i ich potrzeb. Pomagają w nazywaniu emocji, ale przede wszystkim w odkrywaniu głębszych potrzeb na które te uczucia wskazują, to jest naprawdę przydatne, bo wyjaśnia wiele sytuacji. „ Beata
Więcej opinii o mnie znajdziesz na stronie tutaj.
Jeżeli zainteresował Cię temat słuchania empatycznego to zapraszam na sesję. Trwa ona 60 minut i odbywa się via messenger / telefon.
Inwestycja w sesję wynosi 50 zł.
Wybierz sposób płatności:
A. Poprzez poniższy link:
W celu ustalenia terminu spotkania skontaktuj się poprzez formularz.
B. Poprzez tradycyjny przelew:
Bożena Burzyńska
72 1140 2004 0000 3902 7852 0352
Tytuł przelewu: słuchanie empatyczne
W celu ustalenia terminu spotkania skontaktuj się poprzez formularz.