Dlaczego warto świętować?

Sposobów świętowania może być wiele. Najważniejsze to zrozumieć, dlaczego tak istotne jest, by je praktykować. Dzięki świętowaniu unikniemy dwóch skrajności: po pierwsze przekonania, że im więcej działamy, tym lepiej, po drugie, że to, co znamy i robiliśmy do tej pory, to jedyna właściwa droga.


Oto kilka aspektów, które uznałam za ważne:

Ps. Ten wpis jest częścią mojej książki „Bliżej siebie – bliżej marzeń” o której więcej dowiesz się TUTAJ.


Świętowanie nas wzmacnia


Kiedy z wdzięcznością patrzymy w przeszłość, widząc, ile dokonałyśmy, czujemy się silniejsze. To wzmacnia poczucie naszej sprawczości. Zauważamy, jak zaczynają się realizować nasze marzenia – wszystko, co robimy, cały nasz wysiłek ma sens. Viktor Frankl, psychiatra, który przeżył obóz koncentracyjny w czasie II wojny światowej, a później
opracował swoją własną metodę terapeutyczną zwaną logoterapią, w swojej książce „Człowiek w poszukiwaniu sensu” napisał m.in.:

„Dążenie do znalezienia w życiu sensu jest u człowieka najpotężniejszą siłą motywującą. Kiedy więc świętujesz, nadajesz sens swoim wysiłkom, a dzięki temu stajesz się silniejsza.”


Świętowanie to internalizowanie sukcesu


Wewnętrzna zgoda na sukces, który się osiąga, jest bardzo ważna, ponieważ bez niej człowiek może dokonać autosabotażu. Dzieje się tak, gdy nie utożsamiamy się z sukcesem, czyli uważamy, że na niego nie zasługujemy. Wtedy nieświadomie działamy tak, aby nie osiągnąć marzenia albo je zdyskredytować.

Natomiast sztuka świętowania uczy nas wewnętrznej akceptacji naszych osiągnięć, dzięki czemu są one
trwalsze, bo zgodne z naszymi przekonaniami.

Świętowanie to doświadczanie


Problemem wielu ludzi jest coś, co Benjamin Disraeli nazwał w następujący sposób:


Wiemy zbyt wiele, a czujemy zbyt mało.
A przynajmniej odczuwamy zbyt mało tych twórczych emocji, z których wyrasta dobre życie.


Wiedzieć, że zachody słońca na egzotycznych plażach w Azji są
piękne, a osobiście tego doświadczyć – to dwie zupełnie różne sprawy. Świętowanie pozwala nam doświadczyć tego, że osiągnęliśmy kolejny ważny etap na drodze do marzenia. Jest to coś zupełnie innego niż proste stwierdzenie faktu albo zapisanie go w Excelu, czy notatniku.

Kiedy świętujemy, doświadczamy całej gamy pozytywnych odczuć, które pokazują nam w sposób „przeżyciowy” (a nie tylko intelektualny), że osiągnęliśmy sukces.


Świętowanie to umiejętność zatrzymania się


Podczas świętowania… nie pracujemy, czyli nie podejmujemy
wprost wysiłku, aby przybliżyć się do celu. Jednak taki czas zatrzymania się, spontanicznej refleksji i regeneracji sił jest bardzo ważny. Dzięki temu odświeżamy nasz entuzjazm, zyskujemy nowe spojrzenie, jesteśmy bardziej zrelaksowane: „idziemy w stronę marzenia lekkim, tanecznym krokiem”.

Oczywiście nie wszystko jest lekkie, łatwe i przyjemne,
ale mamy w sobie większy luz, którego uczymy się właśnie dzięki sztuce świętowania.


Świętowanie to docenianie tego, co masz


Bardzo możliwe, że znasz moje motto

„Rozwijam to, co mam, by osiągnąć to, czego pragnę”.

Staram się żyć według tej zasady od kilku lat tak
i naprawdę widzę, jak wiele pozytywnych zmian wprowadziło to w moje życie, a także w życie moich klientek. Szczerze polecam.

Najlepiej zrób to teraz: podziękuj za to, co masz w tym momencie.


Świętowanie to docenianie ludzi, z którymi podróżujesz


Dużo w tym rozdziale pisałam o ludziach, ale bez nich nasza podróż nie miałaby takiego smaku. Pierwszy człowiek, biblijny Adam, przebywał w perfekcyjnie stworzonym ogrodzie Eden, a Bóg i tak powiedział:


„Nie jest dobrze, aby człowiek był sam”

(Rdz 2,18).

Kiedy świętujemy, zwykle robimy to z innymi ludźmi, co daje nam wspaniałą okazję do tego,, aby ich docenić i im podziękować.

Jak napisał ksiądz Jan Twardowski:


Śpieszmy się kochać ludzi,
tak szybko odchodzą.


Właśnie wspólne świętowanie jest doskonałą szansa na okazanie miłości tym, którym tak wiele zawdzięczamy i którzy są naszymi towarzyszami podróży.


Dla mnie najlepszym podsumowaniem tej części jest następujący cytat:


Zwolnij i ciesz się życiem.
Gdy pędzisz za szybko, umykają ci nie tylko piękne widoki, ale również świadomość, dokąd zmierzasz i po co.


Eddie Cantor

Więcej informacji o książce „Bliżej siebie – bliżej marzeń” znajdziesz TUTAJ.

Bożena Burzyńska