Te drzwi nadawały się po prostu na śmietnik. Pamiętam jak lata temu czułam się wobec nich bezradna. Wydawało mi się, że nic nie da się zrobić...
Zmagałam się z tym od dawna…Nawet nabrałam wstrętu do komputera, bo jego widok przypomina mi o tym co planuje, ale nie jestem w stanie zrobić...
Mam to szczęście, że wychowywałam się w dużej rodzinie. Są tego plusy i minusy. Dziś skupię się na pozytywach. Poznałam co znaczy mieszkać w domu...