Znasz tą gmatwaninę sprzecznych i rywalizujących ze sobą oczekiwań?
Bądź perfekcyjna, ale nie rób wokół tego zamieszania. Mów co myślisz, ale dopilnuj żeby nikogo nie zranić. Bądź sobą, ale nie bądź ani zbyt nieśmiała, ani zbyt pewna siebie. Uwielbiaj seks, ale nie przyznawaj się do tego. Bądź wrażliwa, ale nie zbyt emocjonalna.
Ludzie lubią schematy i czasami potrzebują schematów. Problem zaczyna się wtedy, gdy próbujesz dopasować się do jakiś oczekiwań, chociaż czujesz, że wysysa to z ciebie życie. To podwójne wiązanie, sytuację w której żadne rozwiązanie nie jest dość dobre Brene Brown (w książce „Z wielką odwagą”) nazywa pajęczyną wstydu.
Według badań opisanych w książce Brene Brown, trzema głównymi dziedzinami, które wzbudzają największe poczucie wstydu u kobiet są:
Wygląd
W tej dziedzinie kobiety nadal ulegają myśleniu: nie jestem dość szczupła, dość piękna, dość dobrze ubrana. Tyle wysiłku kosztuje mnie udoskonalenie mojego wyglądu, a przecież powinnam być naturalnie piękna. Coś ze mną jest nie tak.
Macierzyństwo
Nie chodzi tu tylko o kobiety, które są matkami, ale także miejsce w którym znajduje kobieta w odniesieniu do macierzyństwa. Matczynego wstydu można doświadczyć nawet nie będąc matką: Dlaczego nie masz dzieci?
A jeśli jesteś matką i masz jedno dziecko, to możesz usłyszeć: dlaczego tylko jedno? Jeśli masz dwójkę, to: dlaczego taka duża różnica wieku, dzieci nie mają ze sobą kontaktu. A jak masz więcej dzieci i między nimi jest mała różnica to: czy planowaliście te ciąże? Czy poświęcasz im wystarczająco dużo uwagi? Jeśli nie pracujesz zawodowo to czy dajesz dobry przykład? A jak chodzisz do pracy to: kto wychowuje twoje dzieci?
Bycie perfekcyjną
Kobieta powinna być perfekcyjna, ale nie może dać po sobie poznać że nad tym pracuje. Często nie przyznaje się do tego nawet sama przed sobą. Efekty powinny objawiać się od tak! jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Wszystko co robisz, rób z gracją, z wdziękiem. Bez potu czoła, bo to przecież takie niekobiece.
Kiedy widzimy, że nie spełniamy norm, czujemy, że z nami jest coś nie tak. Czujemy wstyd, chociaż czasami jest on totalnie irracjonalny. Uświadomienie sobie tego i walka ze wstydem, daje nam siłę do dalszego działania. Ból często nie znika od razu, ale mamy nad nim panowanie. (Tu znajdziesz: jak radzić sobie ze wstydem?)
Najczęstszą reakcją na wstyd u kobiet jest porównywanie, osądzanie i krytykowanie innych. ( Mężczyźni najczęściej wybierają milczenie albo gniew )
Osądzamy ludzi w obszarach, w których same jesteśmy wrażliwe na wstyd. Kiedy czuję się niepewnie w roli rodzica i zobaczę kogoś, kto moim zdaniem radzi sobie gorzej w tej kwestii, wtedy czuję, że nie jest ze mną aż tak źle. Ale mój wstyd wcale nie znika. Przeciwnie, karmi się osądem i umacnia swoją pozycję. Moje błędne myślenie powiela się i to prowadzi do kolejnego osądu. Szybko szukam kolejnej osoby do skrytykowania, albo sama katuję siebie krytycznymi myślami.
Jesteśmy surowi dla innych, bo jesteśmy surowi dla siebie (…) Jeśli radzisz sobie z czymś gorzej niż ja, to myślę sobie wtedy, że moje szanse na przetrwanie są większe.
Brene Brown
Lekarstwem na osąd jest empatia. Empatia dla siebie. Empatia dla innych. Świadome kierowanie swoim sposobem myślenia. Nie chodzi o to by być ofiarą lub szukać ofiary. Chodzi o zdrową miłość do siebie i innych ludzi. Wtedy jesteśmy w stanie uwolnić się z pajęczyny wstydu.