Słowa miłe w dotyku, czyli notatniki ręcznie robione.

Notatniki, które tworzę dla naszych synów, będą dla nich prezentem spisywanym przez kilkanaście lat. Nie podejrzewałam, że także dla mnie staną się taką wspaniałą nagrodą.

Wdzięczność 

Spisywanie wspólnych przeżyć, emocji, wypowiedzi stało się dla mnie wyrażaniem wdzięczności za to co mam. Dzięki tym notatkom nauczyłam się bardziej doceniać i świadomie przeżywać codzienność. Tak by widzieć, czuć, doświadczać, że życie jest piękne teraz, a nie dopiero wtedy gdy się je wspomina. Czasami jak mi jest ciężko, siadam i przeglądam nasze notatniki. Od razu robi mi się weselej w sercu 🙂

zeszyty_6334

Poniżej kilka cytatów:

Braterska pomoc.

M: Pawełku pozbieraj puzzle. Filip ci pomoże.

F: Pomożyłem! 🙂

 

Robię sałatkę z prażonym słonecznikiem. Paweł (prawie 4 lata) bawi się w podjadanie ziarenek, chociaż swoje ma na talerzu. Myśli, że nie widzę. W końcu wyznaje:

P: Mamo, podjadłem ci słonecznika.

Filip ( prawie 2 lata), do tej pory zajęty swoją zabawą, mówi:

F: Mamo, nasyp mi, bo też ci podjade 🙂

 

Trochę podirytowana, że Filip leży na podłodze zamiast się ubierać:

M: Zachowuj się jak dziecko w twoim wieku.

F: Nie jestem dziecko.

M: A kto ty jesteś?

F: Jestem Filip.

 

Chłopaki bawią się i  rozmawiają o przyszłości.

P: Jak będę tatą, to będę policjantem.

F: Ja, jak będę tatą to będę strażakiem. Tato, a ty kim będziesz?

P: Tata już jest tatą.

F: Nie szkodzi.

 

Skarb

M: Filipku jesteś moim skarbem.

F: Ale nie prawdziwym, bo prawdziwy skarb świeci.

 

Dialog z Filipem (lat 4,5 )

M: Filipku rysujesz króliczka?

F: Tak. Teraz rysuję jego uszy.

M: Super, u królika uszy są najważniejsze, prawda?

F: Nie. Życie jest najważniejsze.

Moja przygoda z notatnikami, trwa już ponad 6 lat. Szukałam kiedyś wyjątkowego zeszytu na nowe zapiski. Nie mogłam takiego znaleźć i stworzyłam własny.

Z czasem coraz więcej znajomych prosiło o zrobienie takiego zeszytu. Tak powstała seria ręcznie wykonanych zindywidualizowanych notatników, którą nazwałam : Słowa miłe w dotyku. 

W najnowszej edycji proponuję notatniki szyte, formatu B5 ( 250 mm x 176 mm ) , z 250 gładkimi białymi stronami oraz zakładką z wstążeczki. Ręcznie oprawione materiałem. Poniżej przykładowe zdjęcia.

Trzy typy okładek:

Materiał ( różne wzory do wyboru)

20151209_110057                         20151209_105947

Materiał z wydrukowanym imieniem lub miejscem na wpisanie imienia

zeszyty_5308

1. futerko boy imie

IMG_0279

Materiał z drewnianą aplikacją 

20151209_105044-001  20151209_105552

Cena notatnika to 50 zł plus koszty wysyłki ( 9,50 paczka ekonomiczna lub 11 zł priorytetowa, na terenie Polski).

Możliwe jest również wydrukowanie dowolnej dedykacji z cytatem na pierwszej stronie notatnika. 60 zł plus przesyłka.

23_0525

Notatnik jest wyjątkowym prezentem.

Dla dorastającego dziecka, które może wyczytać z niego jak bardzo wyjątkową  i wspaniałą osobą jest w oczach swoich rodziców.

Może posłużyć jako osobisty pamiętnik.

Notes do rozważań duchowych.

Dziennik sukcesów lub wdzięczności.

Rodzinna kronika wspólnie spędzonych chwil.

Domowa księga gości.

Można też podarować go babci lub dziadkowi, by spisali wydarzenia z własnego życia, te lubiane historie, które znamy, a może też takie, o których jeszcze nie słyszeliśmy. 

Pomysłów są tysiące! Prawdziwe słowa, pisane i czytane z miłością, pogłębiają naszą wrażliwość i samoświadomość, a nawet potrafią zmienić jakość życia.

W sprawie zakupu zapraszam do kontaktu ze mną 🙂 Wszelkie szczegóły ustalane są indywidualnie.

 

 

komentarzy
  • Mamy Twoje zeszyty i zapisujemy w nich wyjątkowe momenty, sytuacje i konwersacje:)

    Przykład:
    Właśnie skończyliśmy wieczorną modlitwę.
    L: – A gdzie jest Pan Jezus?
    Ja: – Wszędzie.
    L: – Ale gdzie?
    Ja: – Wszędzie, Leonku.
    L: – Ale gdzie?
    Ja: – Na przykład tutaj jest, tylko Go nie widać.
    L: – Oj, to ja na niego usiadłem…
    … i przesunął się na łóżku 🙂

    Lekcja dzielenia się

    Ja: – Leon, odłóż to proszę.
    L.: – A co to jest?
    Ja: – Puder do twarzy. Ale to jest moje.
    L: – Ale mamusiu, trzeba się dzielić!
    I tak zostałam pokonana własną bronią… 🙂

Bożena Burzyńska